7 największych błędów zakupowych, które rujnują twoje finanse

Dziś, kiedy dookoła nas jest tak wiele rzeczy, robienie zakupów staje się prawdziwą sztuką. Nieumiejętne zakupy prowadzą z kolei nie tylko do tego, że z naszego portfela ubywa nadmiar pieniędzy, ale też do tego, że z szafy wysypują się nam rzeczy, a my nadal nie mamy tego, co nam potrzebne. Zakupy mogą być efektywne, ale pod warunkiem, że zaczniemy przestrzegać kilku prostych zasad.

Unikanie impulsywnych zakupów

Zbyt często zakupy mają za zadanie poprawić nam humor czy nastrój. Wystarczy, że pokłócimy się z partnerem albo szef jest dla ans niemiły, a my natychmiast biegniemy do sklepu. Kupujemy, na chwilkę podnosi się nam poziom endorfin, ale zbyt szybko znika. Nasz problem nadal pozostaje nierozwiązany, a jedyne co się dzieje, to to, że ubywa nam pieniędzy w portfelu.

Chodzenie po sklepie bez planu

Nie ma nic gorszego niż chodzenie po galerii handlowej kompletnie bez żadnego planu, z myślą, że może coś kupimy, a może nie. Nie tylko tracimy czas, wystawiamy się na szereg różnych pokus lub wręcz przeciwnie niepotrzebnie się stresujemy, że nic nam nie odpowiada.

Kupowanie rzeczy, które nie są nam potrzebne

Rzeczy, które nie są nam potrzebne lub do nas nie pasują, zwykle kupujemy, bo są takie śliczne… Tylko kompletnie nie myślimy, że do niczego nie są nam potrzebne. Jeśli nosimy się w stylu sportowym, możemy spokojnie założyć, że buty na wysokim, dziesięciocentymetrowym obcasie, nawet z dobraną do nich kopertówką nie przydadzą nam się do niczego.

Zachłyśniecie się wyprzedażami

Nieważne, jaka to wyprzedaż, ty natychmiast wpadasz i szukasz okazji. Tylko okazje niekoniecznie są atrakcyjne. Zbyt często w czasie wyprzedaży sprzedawcy po prostu robią wietrzenie magazynu i pozbywają się rzeczy, które nie tylko są niemodne, ale też kiepskiej jakości. Nie dość na tym, zwykle są ci niepotrzebne.

Brak porządku

Zanim cokolwiek kupisz, posprzątaj. Nasze szafy pękają w szafach, mamy w nich rzeczy, których nie nosimy, zbyt małe lub zbyt duże lub po prostu takie, które już dawno wyszły z mody. Jeśli są dobrej jakości, spróbujmy je sprzedać i dać im nowe życie, aby odzyskać choć trochę pieniędzy. Może komuś innemu sprawimy odrobinę radości. Porządki to jedyny sposób, by wiedzieć, czego nam brakuje i co powinniśmy dokupić, bo jest nam naprawdę potrzebne.

Zgubne dodatki

Bywa, że mamy problem z asertywnością i nie potrafimy mówić nie, zwłaszcza w sklepach. To częsta sztuczka sprzedawców, którzy dodatki i akcesoria ustawiają przy kasach. Teoretycznie już wychodzimy, ale dostajemy jeszcze propozycję kupienia paska czy apaszki. W euforii poprzedniego zakupu chętnie dokładamy jeszcze jeden drobiazg. Robimy to także z tego powodu, że tak trudno nam odmówić uroczej ekspedientce, która przed chwilą bardzo nam pomogła. W ten sposób w naszej szafie ląduje kolejna, do niczego niepotrzebna rzecz.

Kupowanie wciąż tego samego

To częsty błąd tych osób, które wypracowały już własny styl i wiedzą, w jakich kolorach i fasonach wyglądają dobrze. To z kolei prowadzi do nadmiernej zachowawczości i nieustającego powielania schematów. W ten sposób nawet gdy kupujemy nową sukienkę, nikt z naszego otoczenia tego nie zauważy: znowu jest czarna, do kolana i rozkloszowana. Niczym nie różni się od tej, którą masz już w szafie, więc po co właściwie wydałaś pieniądze?

Leave a Reply